II integracyjny mecz koszykówki na wózkach

Już po raz drugi w czasie Kortowiady odbył się integracyjny mecz koszykówki (13.05.). Pokazał, że tak naprawdę w sporcie nie ma żadnych barier.

Na boisku zobaczyliśmy drużyny AKS OSW Olsztyn oraz reprezentantów UWM. Rozgrywka składała się z dwóch części, trwających po 15 minut. Po pierwszej połowie prowadzili goście z OSW (20:10), aby ostatecznie wygrać 40:16. Na parkiecie iskrzyło, nikt się nie poddawał. Każda drużyna starała się dać z siebie wszystko. Mimo zaciętej rywalizacji atmosfera zarówno na boisku jak i na trybunach była przyjazna, a sami koszykarze dostarczyli widzom wielu emocji. Ponadto dla kibiców przygotowano konkursy i pozwolono im osobiście przekonać się, z jakimi barierami muszą na co dzień zmagać się osoby niepełnosprawne.

O chwilę rozmowy poprosiliśmy Łukasza Rękawieckiego – członka zespołu z OSW.

– Jesteś osobą, która na co dzień porusza się na wózku. Co ci daje gra w koszykówkę?

– Jest to nie tylko moje zainteresowanie, ale też forma spędzenia wolnego czasu. Gra sprawia mi dużą przyjemność; dobrze się przy tym bawię. Ponadto koszykówka jest też sposobem na zachowanie sprawności fizycznej

– A jak ci się gra w zespołach mieszanych?

– Jak już wspomniałem, gram dla rozrywki. Atmosfera na boisku jest fajna i dobrze się razem bawimy.

Organizatorami imprezy były: RUSS, Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych UWM oraz Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych OSW im. Józefa Rusieckiego.

(Link do artykułu)

                                                                                                                                Paulina Iwaniuk, studentka

 Zdjęcia z meczu (fot. K. Pająk)
                                                                                                                                                                                
Zespół BON składa wielkie podziękowania zawodnikom OKS OSW oraz studentom UWM za wspaniałą sportową rywalizację, uśmiech i pomoc w promowaniu aktywności sportowej wśród osób z niepełnosprawnościami. Sserdecznie dziękujemy Grzegorzowi Rawłuszko za pomoc i wsparcie podczas wydarzenia.